Przekroczenie granicy prywatności na rozmowie o pracę

Siedzę w poczekalni jednej z warszawskich kancelarii prawnych. Przede mną wisi obraz, przedstawiający ideę współpracy i tolerancji. Jestem studentką drugiego roku prawa i właśnie czekam na jedną z moich pierwszych rozmów kwalifikacyjnych na stanowisko praktykantki.

Stresuję się. Nie wiem czego mam się spodziewać, jakie pytania mogą mi zadać? W myślach układam sobie zdania, opisujące moje wady i zalety oraz zastanawiam się nad odpowiedzią na klasyczne pytanie rekruterów – gdybym miała być zwierzęciem, to jakim i dlaczego?

Nagle otwierają się drzwi gabinetu i proszą mnie na umówione spotkanie.

Rozmowa przebiega standardowo, do momentu, gdy pada pytanie:

rekruter: Zauważyłam, że ma Pani dwuczłonowe nazwisko, niedawno Pani wyszła za mąż? Mam nadzieję, że nie planuje Pani w najbliższym czasie urodzić dziecka?

 

21-letnia ja: Moje nazwisko – Lul-Wykowska – to nazwisko panieńskie. Noszę je od urodzenia.

 

rekruter: Rozumiem, to dobrze.

Spotkanie dobiegło końca. Wyszłam z budynku i udałam się na spacer do pobliskiego parku, by przemyśleć, co właściwie zaszło.

W dwie godziny po spotkaniu rekrutacyjnym zadzwonił telefon – zaoferowano mi pracę.


Jakie są Twoje odczucia, co do zadanego przez rekrutera pytania?

Otóż Kodeks pracy, jasno wskazuje, o jakie informacje przyszły pracodawca może nas pytać.

Zgodnie z art. 221 § 1 k.p. pracodawca żąda od osoby ubiegającej się o zatrudnienie podania danych osobowych obejmujących:

  • imię (imiona) i nazwisko;
  • datę urodzenia;
  • dane kontaktowe wskazane przez kandydata.

W sytuacji, gdy do wykonywania pracy określonego rodzaju lub na określonym stanowisku, wymagane jest wykazanie odpowiednich umiejętności, pracodawca żąda również podania informacji o:

  • wykształceniu;
  • kwalifikacjach zawodowych;
  • przebiegu dotychczasowego zatrudnienia.

Dodatkowo pracodawca może prosić o podanie innych danych osobowych przyszłego pracownika, jak:

  • adres zamieszkania;
  • numer PESEL albo rodzaj i numer dokumentu potwierdzającego tożsamość;
  • inne dane osobowe pracownika, a także dane osobowe dzieci pracownika i innych członków jego najbliższej rodziny, jeżeli podanie takich danych jest konieczne ze względu na korzystanie przez pracownika ze szczególnych uprawnień przewidzianych w prawie pracy;
  • numer rachunku płatniczego.

Udostępnienie powyższych danych osobowych następuje w formie oświadczenia i podlega ochronie prawnej. Uzyskane informacje mogą być wykorzystane jedynie w zakresie dot. procesu rekrutacji. W tym kontekście również, powinny być zadawane pytania podczas rozmowy kwalifikacyjnej.

Obowiązek podania innych danych osobowych, istnieje tylko wówczas, gdy wynika to z odrębnych przepisów, np. zaświadczenia o niekaralności kandydata, wymaga ustawa o służbie cywilnej z 21 listopada 2008 r. I tak w przypadku pracowników banku, zgodnie z decyzją Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych z 29 marca 2011 r., DIS/DEC-249/14067/11: „(…) bank nie jest uprawniony do zbierania danych osobowych swoich pracowników dotyczących ich sytuacji finansowej oraz karalności. Obowiązek podania ww. danych przez pracowników banku nie wynika bowiem z odrębnych przepisów.”

Niedopuszczalne jest żądanie przez pracodawcę dostarczenia informacji, które umożliwiłyby zróżnicowanie pracowników na podstawie prawnie zabronionych kryteriów. Doprowadziłoby to w istocie do dyskryminacji tych osób.

Podczas rozmowy kwalifikacyjnej nie powinniśmy być pytani o kwestie dotyczące naszego wyznania, poglądów politycznych, orientacji seksualnej czy stanu zdrowia, w szczególności o niepełnosprawność. Pytania o nasz stan cywilny czy planowane macierzyństwo również nie mają prawa paść na takim spotkaniu.

Warta jest w tym miejscu przytoczenia treść wyroku Sądu Najwyższego - Izba Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych, zapadłego 17 kwietnia 2007 r., w sprawie o sygn. akt: I UK 324/06, który wskazuje, że pracownica podejmująca zatrudnienie nie ma obowiązku ujawniania faktu pozostawania w ciąży, jeżeli praca, jaką zamierza podjąć, nie jest niedozwolona z uwagi na ochronę macierzyństwa”.

Ustalone ograniczenia w kwestii dostępu do danych osobowych kandydata, służą ochronie jego sfery życia prywatnego. Jest to sposób na uniemożliwienie dyskryminacji osób ubiegających się o pracę.

Do osobistego rozważenia pozostaje kwestia odpowiedzi na pytania, które wykraczają poza ramy dopuszczalności podczas rozmowy kwalifikacyjnej. Z pewnością musimy wziąć pod uwagę charakter takiego pytania i jego inwazyjność w sferę prywatności kandydata. Oczywiście można spróbować udzielić dyplomatycznej odpowiedzi. Jednakże zawsze należy pamiętać - jeśli uważamy, że pytania są niestosowne, możemy skorzystać z rozwiązań dot. przeciwdziałania dyskryminacji.

I taki właśnie będzie temat następnego artykułu z cyklu Poradnik pracownika”.

P.S. Nie podjęłam się tej pracy.

Do miłego!


Treści niniejszego serwisu nie powinny być interpretowane jako porada prawna ani wykładnia prawa. Blog ma charakter wyłącznie edukacyjny i nie kreuje relacji klient - prawnik. Zamieszczane treści mają charakter ogólny, z uwzględnieniem stanu prawnego aktualnego na dzień publikacji. Autor nie odpowiada w jakimkolwiek zakresie, a w szczególności za jakąkolwiek szkodę wyrządzoną wykorzystaniem i zastosowaniem się do treści niniejszego serwisu. 

Żadne działania prawne w indywidualnej sprawie, nie powinny być podejmowane bez konsultacji z prawnikiem.